Nareszcie skończyłam haftowankę dla mojego syna. Zaczęłam ją jakoś w połowie maja, zaraz po skończeniu orchideii i dopiero teraz udąło sie ukończyć. Na szczęście synkowi zamiłowanie do Myszki Miki i przyjaciół nie spadło w tym czasie, a tego sie obawiałam.
Praca bez oprawy ....
i po oprawie
Wraz z tym jak mój szkrab rósł coraz bardziej myślałam o własnoręcznym robieniu dla niego zabawek .... a wszystko zaczęło się od filcowych owoców :) Potem blog zaczął sie rozszerzać o rzeczy, które stawały sie moim hobby, ale nadal są tworzone rzeczy dla moich dzieci, ale nie tylko ... :)
środa, 18 września 2013
środa, 21 sierpnia 2013
Miś z tektury falistej
Z okazji urodzin męża trzeba było ruszyć głowa i wymyślić coś fajnego co by można było zrobić z naszym niespełna 3 latkiem. Akurat kupiłam tekturę falistą, na rysunku był sobie misio więc pomyślałam do dzieła. synek sam wybrał kolorystykę. Trochę zwijałam ja trochę maluch, klejeniem w 100% zajął się maluch i dzielnie smarował klejem i pokazywał co gdzie przykleić, oczka i nosek ja przykleiłam bo to za malutkie dla jego raczek było. Tata efektem zachwycony:)
poniedziałek, 15 lipca 2013
Ciasteczka z filcu
Dzis trochę słodyczy. Już dawno zrobione ciasteczka, bo przecież misie, pieski, kotki, dinozaury i inne maskotki tez czasami lubią zjeść ciasteczko, a może nawet kawalek tortu, bo przy tylu zabawkach co i raz ktoś ma urodziny.
Ciasteczka w całości zrobine z filcu metodą filcowania na sucho.
Ciasteczka w całości zrobine z filcu metodą filcowania na sucho.
niedziela, 2 czerwca 2013
Haftowane orchidee dla mamy
Dawno nic nie wrzucalam, ale tak jakoś umyka. Obecnie mam skończony pierwszy większy obrazek haftowany, drugi jest w połowie haftowania, więc jeszcze trochę mni się z nim zejdzie. A teraz przedstawiam pierwsze dzieło.
Tak wyglądało zaraz po skończeniu, jeszcze ze śladami tamborka
Tutaj po wyprasowaniu
I po oprawie
teraz wisi już na ścianie, a moja mam bardzo ucieszyła się z prezentu na dzień mamy :)
Tak wyglądało zaraz po skończeniu, jeszcze ze śladami tamborka
Tutaj po wyprasowaniu
I po oprawie
teraz wisi już na ścianie, a moja mam bardzo ucieszyła się z prezentu na dzień mamy :)
czwartek, 28 marca 2013
Kolorowe pudełko
Ostatnio stwierdziłam, że pora na przeprowadzkę torów, ciuchci, mostów, krówek, drzewek itp. Poprzednie pudełko w którym leżały te wszystkie rzeczy coraz bardziej mnie denerwowało, bo nie dało się go zamknąć. W domu akurat znalazło się pudełko, które spełniało moje wymagania, miałam jeszcze kawałki zdobytych tapet, które leżały i czekały na wykorzystanie i w taki sposób powstało kolorowe pudełko na ciuchcie i wszystko co się z nią łączy :)
środa, 13 marca 2013
poniedziałek, 25 lutego 2013
Biedronki - haftowana zakładka
Pierwsza poważna praca hafciarska większą ilością mulin. Haftowało się bardzo przjemnie. Spodnia strona podszyta 1mm filcem.
Kubuś z balonikiem - Haftowana zakładka
No i wreszce zebrałam się i dokończyłam wszystkie zakładki. O ile z haftowaniem idzie miło o tyle z wykończeniem ojjj nie bardzo.
Podszycie zakładki - filc 1mm.
Podszycie zakładki - filc 1mm.
środa, 20 lutego 2013
Klawiatura fortepianu - zakładka do ksiażki
Samą wyhaftowaną pracę już pokazywałam, a teraz pokazuję skończoną zakładkę. Zakładka ma już swojego właściciela :)
Tak sie prezentuje z obu stron. Spodnia część została podszyta 1 mm filcem.
Tak sie prezentuje z obu stron. Spodnia część została podszyta 1 mm filcem.
czwartek, 31 stycznia 2013
Kubuś Puchatek z balonikiem - haftowana zakładka
Tym optymistycznym hafcikiem rozpoczęłam serie haftów zakładek z Kubusiem Puchatkiem:)
Pierwsza zakładka zrobiona dla mojego synka:)
Jeszcze pozostało mi obszycie i podszycie zakładki od spodu, ale przez niesprzyjajacą pogodę nie chce mi sie lecieć do pasmanterii:) A tak wygląda gotowa zakładka.
Zdjęcie przed obszyciem
I po obszyciu
Pierwsza zakładka zrobiona dla mojego synka:)
Jeszcze pozostało mi obszycie i podszycie zakładki od spodu, ale przez niesprzyjajacą pogodę nie chce mi sie lecieć do pasmanterii:) A tak wygląda gotowa zakładka.
Zdjęcie przed obszyciem
I po obszyciu
wtorek, 29 stycznia 2013
Pierwsza robótka hafciana
Wczoraj ukończyłam swoją zakładkę. Wiem, ze klawisze czarne powinny być o 5 xxx dłuższe, ale sama liczyłam i myślałam że bedzie ok. Zakładka jeszcze nie wykończona, ale to co najważniejsze już jest.
Tutaj gotowa zakładka
Tutaj gotowa zakładka
czwartek, 24 stycznia 2013
Zaczynamy haftowanie
Wczoraj przyjechały do mnie 2 przesyłki (na jeden dzień się zbiegły) z dwóch sklepów internetowych z różnymi akcesoriami do haftowania. Wczorakj jak usiadłam ok 21:30 to skończyłam o 1 i to tylko dlatego że rozum podpowiadał, bo wiadomo nie wiadomo o której sznowny synek wstanie i będzie pobudka.
kupiłam zestaw na poduszkę, zestaw do wyszycia obrazka, kanwe 14, kanwe platsikową, trochę muliny pod konkretne rzeczy, tamborek (ale ta 14 jest taka fajna sztywna że bez tamborka daje rade). Ojj czuję że na dłużej się zaprzyjaźnię z krzyżykami. Kiedyś opublikuje moje stare serweteczki, które robiłam jako dziecko ale muszę je odszukać.
Na pierwszy rzut idą zakładkli do książek. Z mężem sporo czytamy i sami i dziecku )sam się szkrab upomina!!! oby jak najdłużej to trwało) więc zakładki się przydadzą, a do haftowanie prostsze bo mniejsze. Jak pierwsza idzie zakładka (będzie prezent dla męża) - klawiatura fortepianu. Gdzie taką zobaczyłam w necie niestety nie było rozpiski, więc sama sobie iklość rzędów podobierałam i lecimy. jak skoncze na pewno się pochwalę.
28.01 - zakończyłam haftowanie. jutro zrobie zdjecie i zamieszczę, ale jeszcze trzeba będzie wykończyć.
kupiłam zestaw na poduszkę, zestaw do wyszycia obrazka, kanwe 14, kanwe platsikową, trochę muliny pod konkretne rzeczy, tamborek (ale ta 14 jest taka fajna sztywna że bez tamborka daje rade). Ojj czuję że na dłużej się zaprzyjaźnię z krzyżykami. Kiedyś opublikuje moje stare serweteczki, które robiłam jako dziecko ale muszę je odszukać.
Na pierwszy rzut idą zakładkli do książek. Z mężem sporo czytamy i sami i dziecku )sam się szkrab upomina!!! oby jak najdłużej to trwało) więc zakładki się przydadzą, a do haftowanie prostsze bo mniejsze. Jak pierwsza idzie zakładka (będzie prezent dla męża) - klawiatura fortepianu. Gdzie taką zobaczyłam w necie niestety nie było rozpiski, więc sama sobie iklość rzędów podobierałam i lecimy. jak skoncze na pewno się pochwalę.
28.01 - zakończyłam haftowanie. jutro zrobie zdjecie i zamieszczę, ale jeszcze trzeba będzie wykończyć.
środa, 23 stycznia 2013
Zabawy ryżem
Wczoraj w ramach ćwiczenia rączek i precyzyjnego wsypywania postanowiłam pobawić się z maluchem ryżem. Oprócz przesypywania łyżeczką, było równiez przesypywanie rączkami - badanie i opowiadanie jaki on jest: twardy-miękki, mały-duży, gorący-zimnyjaki kolor itp. Brzdącowi zabawa bardzo się spodobała i na pewno jeszcze ją powtórzymy.
Początkowo podeszłam optymistycznie do sprawy i myślałam że mały kartonik wystarczy ale szybko się okazało, że to za mało ...
... i pojawiła się kolorowa cerata. Co prawda i tak bez odkurzacza sie nie obyło, ale na pewno mniej zbierania niż z podłogi. Poza tym jak ryż sie rozsypał mozna było zwinąć ceratę i zsypać ryż wprost do garnuszka:)
Początkowo podeszłam optymistycznie do sprawy i myślałam że mały kartonik wystarczy ale szybko się okazało, że to za mało ...
... i pojawiła się kolorowa cerata. Co prawda i tak bez odkurzacza sie nie obyło, ale na pewno mniej zbierania niż z podłogi. Poza tym jak ryż sie rozsypał mozna było zwinąć ceratę i zsypać ryż wprost do garnuszka:)
niedziela, 20 stycznia 2013
Miś z filcu
Miś zrobiony dla mojego szkarba, ale z racji tego, że ostatnio dostał sówkę i nadal jest nią zafascynowany i nawet z nią śpi, schowany i czeka na pierwsze spotkanie z moim synkiem.
piątek, 18 stycznia 2013
Sowa z filcu
W zeszłym tygodniu synek obejrzał odcinek "Buni" w którym była sowa i od tego dnia ciągle o niej wspomina do dziś nie miał żadnej sówki teraz już ma :)
Sówka z filcu zrobiona metodą filcowania na sucho.
Sówka z filcu zrobiona metodą filcowania na sucho.
wtorek, 15 stycznia 2013
Lego Duplo testowanie ze Streetcomem
Dziś post troche inny, bo nierękodzielniczy.
Od 2 lat jestem testerką w Streetcomie i co i raz dostaję jakieś produkty do przetestowania. Kilka tygodni temu dostałam ankietę dotyczącą gier dla dzieci, Jakiś czas po tym dostałam ankiete potwierdzającą adres - znaczy przeszliśmy wstępną selekcje i przeszliśmy do następnego etapu - nastąpiło trochę nerwowe oczekiwanie na dalszy rozwój kampanii. Jaka była moja radość gdy w czwartek 10.01 dostałam maila potwierdzającego zaklwalifikowanie się do kampanii Lego Duplo, tym razem to tak na prawdę mój synek się zakwalifikował, bo to on będzie, a właściwie już jest testerem.
Od razu powiedziałam mu, że mama dostanie dla niego klocki, że pan je przyniesie w paczce za kilka dni.
Klocki przyszły do nas wczoraj. Synek akurat jadł obiad gdy zadzwonił domofon. Wpuściłam kuriera i zapytałam synka czy wie kto to idzie, a on mi na to "pan z klockami" :)
Paczka oczywiście od razu został rozpakowana były małe popiskiwania, bo stwierdziłam, ze zanim rozpakuje zrobię jakieś zdjecia
Tak wygląda cały zestaw ambasadorki, tutaj umieściłam tylko 1 ulotkę o klockach ale mam ich 12:)
ale potem jaka radość gdy już je dostał w swoje łapki
za sznureczek można ciągnąć
albo wpiąć go konikowi na głowę
a na głowie konika można zbudować wieżę
a tak w wielkim skupieniu synek "czytał" przewodnik ambasadorki (mama czytała to i on musiał w swoje łapki wziąć)
Po obiedzie klocki poszły z synkiem spac, opakowanie miało byc przykryte kołderką, żeby nie zmarzły (niestety zdjecia nie zrobiłam).
A po obudzeniu klocki znów poszły w ruch
są 2 żyrafy mała i duża
no i jedziemy :)
Zabawie nie było końca obiad nam się oczywiście przedłuzył, ale nie codziennie dostaje sie taką fajną paczuszkę. Dzięki klockom dziecko ma możliwość rozwijania wyobraźni i kreatywności. Klocki są duże, bezpieczne, poręczne dla małych rączek i bardzo kolorowe. Budowanie z klocków wspaniale rozwija umiejętność koncentracji u maluszka, a rączki stają sie coraz sprawniejsze. Niby kilka klocków a tyyyyleeee można z nich zbudować, nie myślałam że na tak długo zajmą moje dziecię.
Od 2 lat jestem testerką w Streetcomie i co i raz dostaję jakieś produkty do przetestowania. Kilka tygodni temu dostałam ankietę dotyczącą gier dla dzieci, Jakiś czas po tym dostałam ankiete potwierdzającą adres - znaczy przeszliśmy wstępną selekcje i przeszliśmy do następnego etapu - nastąpiło trochę nerwowe oczekiwanie na dalszy rozwój kampanii. Jaka była moja radość gdy w czwartek 10.01 dostałam maila potwierdzającego zaklwalifikowanie się do kampanii Lego Duplo, tym razem to tak na prawdę mój synek się zakwalifikował, bo to on będzie, a właściwie już jest testerem.
Od razu powiedziałam mu, że mama dostanie dla niego klocki, że pan je przyniesie w paczce za kilka dni.
Klocki przyszły do nas wczoraj. Synek akurat jadł obiad gdy zadzwonił domofon. Wpuściłam kuriera i zapytałam synka czy wie kto to idzie, a on mi na to "pan z klockami" :)
Paczka oczywiście od razu został rozpakowana były małe popiskiwania, bo stwierdziłam, ze zanim rozpakuje zrobię jakieś zdjecia
Tak wygląda cały zestaw ambasadorki, tutaj umieściłam tylko 1 ulotkę o klockach ale mam ich 12:)
ale potem jaka radość gdy już je dostał w swoje łapki
za sznureczek można ciągnąć
albo wpiąć go konikowi na głowę
a na głowie konika można zbudować wieżę
a tak w wielkim skupieniu synek "czytał" przewodnik ambasadorki (mama czytała to i on musiał w swoje łapki wziąć)
Po obiedzie klocki poszły z synkiem spac, opakowanie miało byc przykryte kołderką, żeby nie zmarzły (niestety zdjecia nie zrobiłam).
A po obudzeniu klocki znów poszły w ruch
są 2 żyrafy mała i duża
no i jedziemy :)
Zabawie nie było końca obiad nam się oczywiście przedłuzył, ale nie codziennie dostaje sie taką fajną paczuszkę. Dzięki klockom dziecko ma możliwość rozwijania wyobraźni i kreatywności. Klocki są duże, bezpieczne, poręczne dla małych rączek i bardzo kolorowe. Budowanie z klocków wspaniale rozwija umiejętność koncentracji u maluszka, a rączki stają sie coraz sprawniejsze. Niby kilka klocków a tyyyyleeee można z nich zbudować, nie myślałam że na tak długo zajmą moje dziecię.
środa, 9 stycznia 2013
Filcowany rudy kociak
Tak jak wcześniej pisałam synek poprosił o jeszcze jednego milutkiego kotka no więc cóż ja mogłam zrobić jak nie jeszcze jednego kotka :) Poczatkowo kotek był cały rudy tak jak poniżej ale potem dodałam mu trochę brązu
sobota, 5 stycznia 2013
Filcowy szaro bury kotek na styropianie
Jedną z form styropianowych był kotek. Zauwazylismy, że synek ostatnio stworzył sobie wyimaginowanego kotka z którym rozmawia, bierze na ręce, karmi. Postaowiałam wiec wykorzystać formę styropianową i stworzyć mu kotka - teraz ma 2 :)
Filcowy bałwanek
Synek był chory na dworze kupa śniegu,a on ciągle mówi że chce bałwanka. Więc zrobilismy namiastkę śniegowego. Ja uszyłam synek wypchał watą.
Filcowy reniferek
Filcowy reniferek został zrobiony alby przyozdobic naszą choinkę. pierwsza ozodoba zrobiona wspólnie z synkiem, ja zszyłam wszystko wieczorem, a rano wypełnialiśmy razem watą.
Bombka z bałwankiem i gwiazdką
Bombka z dedykacją dla synka, krtóry wtedy był chory ta sama sceneria snieg za oknem a my uzielieni w domu. Stworzona mniej więcej w tym samym czasie co bałwanek z filcu. przy ubieraniu choinki została na niej osobiście przez synka zawieszona:)
Filcowy księżyc ze styropianu
Dziś synek dorwał się do pudła z czesankami i formami wyjął styropianowego kotka i księżyc i powiedział "mamusiu zrób jeszcze jednego mięciutkiego kotka i księżyc".
No i co zrobiła mamusia, jak dziecko spało wzięło się za robienie mięciutkiego księżyca. Po skończonej pracy dałam synkowi, a on stwierdzil "kocham księżyc" :D Najpiękniejsze podziekowanie za zrobioną rzecz :)
No i co zrobiła mamusia, jak dziecko spało wzięło się za robienie mięciutkiego księżyca. Po skończonej pracy dałam synkowi, a on stwierdzil "kocham księżyc" :D Najpiękniejsze podziekowanie za zrobioną rzecz :)
Bombka z gwiazdkami
Zakupiłam sobie trochę form styropianowych i czesankę do filcowania. W sklepie nie było dużego wyboru czesanki, więc wzięłam co było i tworzymy.
Pierwsza moja bombka na styropianie.
Pierwsza moja bombka na styropianie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)