sobota, 5 stycznia 2013

Haftowana ciuchcia

W święta zrobiłam swoją pierwszą haftowankę po dłuuuugiej przerwie. Ostatnie wyszywanki robiłam jakoś w 4-5 klasie szkoły podstawowej. Haftować uczyła mnie babcia, haftowałam gotowe chusteczki krzyżykami. Wraz z zakupem czesanek stwierdziłam, ze kupię jedną małą wyszywankę na próbę i zobaczę czy nadal mi się to podoba. Poniższa wyszywanka powstała w jakieś 5-6 godzin, wyszyte jest półkrzyżykami. Byłoby szybciej, ale wiadomo jak to w domu o i raz trzeba było odchodzić, żeby coś zrobić. Haftuje sie ten wzór bardzo szybkl i przyjemnie. Obrazek zostanie oprawiony i zawiśnie w pokoju mojego małego maniaka ciuchciowego.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz